Oficjalne otwarcie „przystanku” w Płonnej
25 września 2021 miało miejsce oficjalne otwarcie „przystanku” w Płonnej, na którym znany artysta Arkadiusz Andrejkow namalował dwa murale upamiętniające Stefana Dymitera „Kororo”, najwybitniejszego muzyka ulicznego, który zachwycał swą grą mieszkańców Krakowa i licznych turystów i na zawsze pozostał w ich pamięci. Legenda i sława „Kororo” jest wciąż żywa, a dźwięki jego skrzypiec brzmią do dzisiaj w krakowskim powietrzu.
Wójt gminy Bukowsko przywitał przybyłych gości i podziękował za inicjatywę Panu Mieczysławowi Czytajło, Pani Joannie Niemiec-Hnat oraz wszystkim, którzy przyczynili się do rewitalizacji przystanku i powstania muralów. Będzie to miejsce, promujące naszą gminę. Plan rewitalizacji przystanków ma pełne poparcie władz gminnych, dzięki temu możemy liczyć na kolejne ciekawe projekty.
Pan Mieczysław Czytajło, pomysłodawca upamiętnienia Stefana Dymitera w Płonnej, przedstawił obecnym gościom jego historię. „Kororo”, czyli Ślepiutki urodził się 5 maja 1938 roku w Płonnej, gdzie w „Łazoku na Połonku” mieszkali miejscowi Romowie. Wywodził się z rodziny Romów Karpackich (Bergitka Roma), którzy od pokoleń prowadzili osiadły tryb życia i zamieszkiwali w pobliżu zasiedlonych miejscowości. Ocalała z pożogi wojennej rodzina Dymitrów do 1944 roku mieszkała w Płonnej, lecz w wyniku propagandy sowieckiej zdecydowała się dobrowolnie wyjechać na terytorium radzieckiej Ukrainy, by w końcu z powrotem wrócić do Polski, przekraczając granicę tuż przed jej zamknięciem. Dotarli na Pomorze, gdzie została w tym czasie wysiedlona część pozostałych mieszkańców Płonnej, by w końcu trafić do Kowar na Dolnym Śląsku, gdzie Stefan zamieszkał na stałe.
Obecny na uroczystości Maciej Harna – znany sanocki muzyk, wspominał zachwyt i fascynację jego kolegi skrzypka, grą Stefana Dymitera, którą mógł obserwować w czasie swoich muzycznych studiów w Krakowie. Wówczas nikt jeszcze nie mówił o wybitnym muzyku, jednak wrażliwi na muzykę słuchacze doceniali jego kunszt i sposób grania oraz niesamowity słuch. „Kororo” z racji tego, że od dzieciństwa stopniowo tracił wzrok, wszystkie utwory grał ze słuchu, w sposób niezwykle czysty, a unikalny sposób trzymania skrzypiec, nie przeszkadzał mu w osiągnięciu doskonałej techniki.
Ta cenna inicjatywa - odsłonięcie muralu, poświęconego pamięci urodzonego w Płonnej Stefana Dymitera „Kororo”, przywróciła pamięć o kolejnej społeczności zamieszkującej przed laty naszą gminę oraz o wybitnym muzyku, którego talent i wirtuozerię docenił sam Yehudi Menuhin.
